Polska to nie Włochy pod względem produkcji sera. Tylżycki to nie parmezan, a morski nigdy nie będzie smakował jak peccorino.
Są jednak miejsca w Polsce, gdzie produkuje się sery które smakiem i aromatem spowodują, że kobieta, z którą będziesz je konsumował, będzie pamiętać ten moment nawet na starość, kiedy zaczną się pierwsze objawy zaniku pamięci. Przypomni Ci ten moment. I ten ser.
Tak i to polski ser.
Malinowa Zagroda to miejsce które musisz poznać. Więcej. Musisz się tam wybrać, bo tylko tam, na miejscu je kupisz.
Mariusz Prugał to prawdziwy pasjonat. Były nauczyciel, który stwierdził: „Ile można dzieci chemii uczyć?“ (prawdziwy drań!) Od kilku lat produkuje genialne sery. Tzw. sery zagrodowe. Znajdziesz u niego zarówno sery z mleka krowiego oraz koziego. Po te drugie najlepiej wybrać się w od połowy maja.
Chyba, że masz ochotę na 3 letniego Kozamera Klasztornego – według przepisu, który sam opracował na podstawie średniowiecznych receptur.
Sery dojrzewające, pleśniowe, świeże kozie mleko. Zdecydowanie musisz poznać to miejsce.
Zabierz tam żonę, kochankę, dziewczynę – kupcie ser i spędźcie najlepszy wieczór. Taki francuski. A tak bardzo polski.
http://www.malinowazagroda.pl/
Mariusz Purgał – tel. +48 665 876 726
Wilkocin niedaleko Przemkowa (województwo dolnośląskie)